wtorek, lutego 12, 2008

Tyson nie jest gejem!!


Tyson Gay
(ur. 9 sierpnia 1982 w Lexington), amerykański lekkoatleta, sprinter, mistrz swiata: w biegu na 100 m, biegu na 200 m, sztafecie 4 x 100 m.

9 Comments:

Anonymous Anonimowy said...

Dziękuję za wyjaśnienie niejasności :D

piątek, lutego 15, 2008 3:42:00 PM  
Anonymous Anonimowy said...

...ale już nie wzbudza takich emocji jak choćby Michael Johnson... Ta koszulka Supermana... to były czasy :) / cvn

sobota, lutego 16, 2008 10:49:00 AM  
Anonymous Anonimowy said...

bo chyba era wielkich gwiazd w sporcie juz sie skonczyla.. niegdys pojedynki gigantow ato boldon vs frankie fredericks albo donovan bayley vs maurice green lub podobne..
dzisiaj co sezon inne mordy i juz sie nie chce ogladac lekkoatletyki tak jak kiedys..

sobota, lutego 16, 2008 6:03:00 PM  
Anonymous Anonimowy said...

Do-kła-dnie. Ato, Frankie czy Michael Johnson trwali przez wiele sezonów, bili rekordy. Każdy z nich miał zupełnie inny styl biegania, inny temperament, człowiek się do nich przyzwyczajał, znał ich zachowania. Teraz rekordy są już na maxa wyśrubowane, a rotacja sportowców wielka. W chwili obecnej kręci mnie tylko tyczka kobiet, tylko że zawsze jak idę pooglądać Jelenę to albo jest cholernie zimno, albo ona odwołuje przyjazd w ostatniej chwili :( / cvn

niedziela, lutego 17, 2008 9:38:00 PM  
Anonymous Anonimowy said...

To był prawdziwy mistrz a nie ta czekolada.

http://www.youtube.com/watch?v=5q9kYKtvYU0

środa, lutego 20, 2008 11:37:00 PM  
Anonymous Anonimowy said...

tyczka kobiet wysmienita.. tymbardziej, ze mamy dwie calkiem niezle zawodniczki.. nie mniej brakuje mi troche w tej dyscyplinie postaci z USA na miare stacy dragili

sobota, lutego 23, 2008 12:10:00 AM  
Anonymous Anonimowy said...

Napięcie przed skokiem, alienowanie się Jeleny pod śpiworem/ręcznikiem, koncentrowanie się Moniki Pyrek, potem bieg... w tej konkurencji potrzebne jest wszystko: prędkość, siła, precyzja, talent.

A Jelena w Bydgoszczy - szok... czyżby spadek formy po rekordzie? / cvn

sobota, lutego 23, 2008 1:32:00 PM  
Anonymous Anonimowy said...

isinbajewa jest calkiem ladna dziewczyna jak na sportowca..

niedziela, lutego 24, 2008 12:04:00 AM  
Anonymous Anonimowy said...

Moim zdaniem nawet bardzo. I ma śliczny uśmiech. I chyba jest po prostu fajna, rzadko ma zawzięte miny, uroczo się cieszy... tak, jestem fanką ;) / cvn

wtorek, lutego 26, 2008 6:32:00 PM  

Prześlij komentarz

<< Home